Fintechy

Czy polskie fintechy są skazane na sukces?

Czy polskie fintechy są skazane na sukces?
Polska to dalej jeden z najbardziej innowacyjnych rynków usług finansowych na świecie. Nie przekłada się to jednak na globalną „potęgę” polskich fintechów. Jeszcze. Wynika to głównie z „zaprzeszłości,” braku uznanych globalnych marek czy braku strategicznego podejścia do innowacji i jej promocji na świecie. Nie bez znaczenia jest fakt, że branża venture capital jest wciąż w Polsce na wczesnym etapie rozwoju, a fintechy jak każde inne firmy technologiczne wymagają wsparcia inwestycyjnego nie tylko na etapie seed-owym. Według indeksu innowacyjności Unii Europejskiej (EU Innovation Scoreboard), Polska jest na 25 miejscu oraz na 22 miejscu indeksu Digital Economy i Society Index 2020. Sektor finansowy to również rynek regulowany i wymagający dostosowania do lokalnych uwarunkowań. Ponadto, bez względu na wysoki poziom technologicznego rozwiązania, trudno rozwijać globalny Fintech zarządzając projektem z Polski. Specyfika poszczególnych rynków sprawia, że trzeba zbudować lokalną sieć rozwoju biznesu w każdym kraju. Dodatkowo brak doświadczenia na lokalnym rynku z ograniczoną możliwością „referencyjną z Polski” też nie pomaga.

Czy polskie fintechy są skazane na sukces?

Polska jest uważana za giganta w branży gier video, a wszystko wskazuje, że krajowe fitechy mogą powtórzyć ten sukces. Podczas Impact finance 2020 eksperci wyróżnili m.in. takie projekty jak Symmetrical oferującą „wypłaty na życzenie”, czyli możliwość przedpłaty części wynagrodzenia należnego pracownikowi w późniejszym terminie czy Uncapped, który wpisuje się w trend alternatywnego finansowania dla Spółek poszukujących kapitału.

Bez względu na narodowość, każda firma technologiczna musi spełnić kilka podstawowych warunków aby osiągnąć sukces, w tym jeden kluczowy, tj. opracować rozwiązanie, na który jest zapotrzebowanie rynkowe. Niby proste, ale w rzeczywistości bardzo trudne. Inne istotne elementy „recepty na sukces” to trudno-kopiowalny model biznesowy, skalowalność czy prawdopodobieństwo wygenerowania zysków.

Polska to dalej jeden z najbardziej innowacyjnych rynków usług finansowych na świecie. Nie przekłada się to jednak na globalną „potęgę” polskich fintechów. Jeszcze. Wynika to głównie z „zaprzeszłości,” braku uznanych globalnych marek czy braku strategicznego podejścia do innowacji i jej promocji na świecie. Nie bez znaczenia jest fakt, że branża venture capital jest wciąż w Polsce na wczesnym etapie rozwoju, a fintechy jak każde inne firmy technologiczne wymagają wsparcia inwestycyjnego nie tylko na etapie seed-owym. Według indeksu innowacyjności Unii Europejskiej (EU Innovation Scoreboard), Polska jest na 25 miejscu oraz na 22 miejscu indeksu Digital Economy i Society Index 2020. Sektor finansowy to również rynek regulowany i wymagający dostosowania do lokalnych uwarunkowań. Ponadto, bez względu na wysoki poziom technologicznego rozwiązania, trudno rozwijać globalny Fintech zarządzając projektem z Polski. Specyfika poszczególnych rynków sprawia, że trzeba zbudować lokalną sieć rozwoju biznesu w każdym kraju. Dodatkowo brak doświadczenia na lokalnym rynku z ograniczoną możliwością „referencyjną z Polski” też nie pomaga.

Co wcale nie znaczy iż Polak nie potrafi i nie da się. Zagraniczne strategie Vodeno czy CashDirector-a (Włochy, Francja, Niemcy, USA) pokazują iż jest to możliwe. Za chwilę prawdopodobnie również Blik zaznaczy swoją obecność na rynkach zagranicznych. Kolejny ciekawy przykład to Klarna, zbudowany pod „szwedzką banderą” przez polskiego emigranta Sebastiana Siemiątkowskiego.

Ponadto, klasyfikacja do fintech-ów niekoniecznie jest istotna ze względu na nowy trend tzw. beyond banking. W tym kontekście, Sales Manago, Booksy, Synerise lub Telemedi, czyli globalni liderzy cyfrowi w swoich kategoriach, to dobre przykłady takich „Fintech-ów.”

„Polski sukces” to kwestia czasu, wymaga on jednak szerszego grona firm technologicznych, posiadających rozwiązania na które jest zapotrzebowanie rynku w wielu krajach oraz które można wdrożyć szybko i w odpowiedniej skali aby zrównoważyć „hamulce systemowe.” Proste, ale wyróżniające się i będące elementem większej całości (ekostystemu). CashDirector już jest pionierem rewolucji cyfrowej na rynku usług biznesowych dla MŚP, a wejście fitechu do USA, gdzie działa 30 milionów przedsiębiorców i mikroprzedsiębiorstw pokazuje, że szybki rozwój za granicą to tylko kwestia czasu.

Autorem komentarza jest Łukasz Bystrzynski, Managing Director, International Markets w CashDirector SA